Jeżeli myślimy o tym, aby schudnąć mała ilość kilogramów w szybkim tempie, to może nam się przydać dieta trwającą aż…7 dni. Tak, są takie diety, które trwają tak krótki okres czasu i cieszą się ogromna popularnością. Przy czym należy jednak pamiętać o kilku ważnych sprawach. Po pierwsze – jest ona dedykowana dla osób chcących stracić maksymalnie dwa kilogramy w ciągu siedmiu dni. Nie można liczyć na to, że w ciągu tego okresu uda nam się zgubić większą wagę.
Jakie są zalety diety 7 dniowej?
Zalety diety tygodniowej są widoczne, są dobre i warto się na nią zdecydować, jeżeli za kilka dni szykuje nam się ważna impreza, a my mamy problem z dobraniem odpowiedniego ubrania dla siebie. Tyczy się to zarówno mężczyzn, jak również kobiet. Pomyślmy sobie, ile razy mierzyliśmy jakąś ulubioną sukienkę, ponieważ nasza przyjaciółka już za chwilę miała wstąpić w związek małżeński i należało się na taką sytuację dobrze przygotować.
No tak, ale sukienka (lub nawet garnitur) były za mocno opięte i wyglądaliśmy w swoim ubraniu niezbyt estetycznie? Co zrobić w takim przypadku? Zdecydować się na ekspresowe odchudzanie. Dieta oparta na siedmiu dniach bogata jest w cenne składniki oraz witaminy, dlatego jest bezpieczna dla naszego zdrowia. Nie można jednak zapominać o tym, że po 7 dniach nie należy wracać do niezdrowych fast-foodów, chipsów, cukierków i innego szkodliwego pożywienia, bowiem utracone kilogramy mogą wrócić w jeszcze szybszym czasie.
Warto pozostać przy zdrowym planie żywieniowym, dzięki czemu waga pozostanie niezmieniona. Taka ekspresowa dieta spowoduje również to, że nasz organizm oczyści się z najróżniejszych toksyn, jakie zalegają w organizmach. Sami się przekonamy, że po siedmiodniowym jedzeniu dietetycznym poczujemy się o wiele lepiej.
Wielu użytkowników notuje nadmiar energii życiowej, większej chęci do robienia czegokolwiek. Czasem warto zdecydować się na taki plan żywienia (nie za często!), nawet jeżeli nie chcemy chudnąć. Nasz organizm na pewno poczuje się o wiele lepiej i korzystniej wpłynie to na nasze zdrowie.
